dni są ferie,więc dzieci zalegają w domu. A ja w ciągu tych kilku dni zdążyłam być na wystawie psów w Głogowie ,w Berlinie na szaleństwach zakupowych:),pożegnałam choinkę i zrobiło się jaśniej w pokoju u dzieci.No i od poniedziałku jestem chora,niby nic wielkiego ale z dnia na dzień czuję się coraz gorzej;najpierw był ostry ból gardła a teraz doszedł jeszcze ból głowy.Nic mi się nie chce,dłubię i dłubię nieszczęsny obrazek,w tak zwanym międzyczasie zrobiłam na szydełku zakładkę,przeczytałam kilka książek,dzięki Ani zaczęłam bolerko na szydełku a obrazek dalej leży.Wygląda na to ,że robię wszystko żeby tylko nie mieć z nim nic wspólnego.